Znów los mnie obdarzył paletą szarości
znów patrzę przed siebie i nie widzę nic
lecz wciąż pamiętam o kolorach minionych dni
Biorę ostatni łyk zgubionej gdzieś nadziei
chronię jej iskrę w dłoniach zdartych do krwi
kiedyś z tego światła ulepię sobie świt
Ołowiane chmury zawisły nad głową
a w głowie złych myśli kłębi się tłum
przemierzam kałuże w drodze do domu
gdzie zamknę się w sobie i zmuszę do snu
w nadejściu poranka szukam nadziei
że życie jeszcze nabierze ciepłych barw
Wspominam czasy gdy było tak łatwo
zrozumieć ten mały świat dokoła nas
chciałbym móc przeżyć to wszystko jeszcze raz
Toronto band Respire deliver a post-hardcore tour de force on the largest scale possible, orchestrally rich and incessantly uncompromising. Bandcamp New & Notable Jan 6, 2021
Unique connection between fast tremolo, harsh screeching male vocals and soft and passionate female vocals. Excelent album especially for that small band. I'm sad that they shut their project, it would be realy amazing to see them alive ziqger